Autor |
Wiadomość |
Vasemir |
Wysłany: Pią 23:07, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
Pokiwał głową w zrozumieniu - Ten ork nawet bardzo mi się nie podobał. Mam nadzieję, że to tylko nieszkodliwy dziwak. W każdym razie możemy ruszać nawet zaraz. Zjeść możemy po drodze, myślę, że mamy jeszcze tylko kilka staj do wejścia na trakt. Zbieramy się! - krzyknął i pomógł Gabrielle spakować rzeczy. |
|
 |
Silent |
Wysłany: Pią 11:57, 19 Sty 2007 Temat postu: |
|
- Łapcie go! - zawołał Thoruk i pobiegł za namiotem. Nie wyglądało to za ciekawie bo był raczej dobrze zbudowany no i był kransoludem. Nie udało mu się doścignąć namiotu. Wrócił zażenowany i zapytał się Duendaina - Kiedy stąd pójdziemy? Najpierw ten ork, teraz namiot. Niepodoba mi się to. |
|
 |
Vistor |
Wysłany: Czw 16:20, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
<W końcu zaczęło świtać. Niestety nie zapowiadał się ładny dzień. z południa nadciągały chmury burzowe. Zaczął wieć silny wiatr, który zerwał z linek jeden namiot.> |
|
 |
Kruczowlosa |
Wysłany: Śro 15:41, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
- Nie mam ochoty na jedzenie - burknęła Gabrielle odchodząc od ogniska.
Odeszła kilka metrów od obozowiska i zaczęła się wpatrywać w gwieździste niebo. |
|
 |
Silent |
Wysłany: Śro 14:34, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
Thoruk zadowolony z 'łowów' spakował pułapki do worka, a zwierzęta wziął w jedną rękę. Powolutku, niespiesząc się doszeł do obozu. Niemal odrazu zabrał się za oprawianie zwierzyny. Mięso z wiewiórki schował, a tym z zająca podzielił się Sullivanderem. - Masz - rzucił cierpko i zaczął zajadać się swoją porcją. |
|
 |
Vasemir |
Wysłany: Śro 14:19, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
- Musiałem spróbować. I tak pluję sobie w brodę, że go nie złapaliśmy... Co bym zrobił, gdyby wyskoczyła banda orków? Przynajmniej bym was zaalarmował... - wyjął chleb, który przełamał, trochę mięsa i pierwszy owoc, który znalazł się pod jego ręką - jabłko. Masz ochotę? - zapytał Gabrelle. |
|
 |
Vistor |
Wysłany: Śro 10:15, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
<W jednej pułapce znalazłeś zająca, a w drugiej wiewiórke.> |
|
 |
Silent |
Wysłany: Wto 22:50, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
Thoruk, nieco zdenerwowany tym, że nie dogonili orka, był bardzo nieznośny. Walił młotem w drzewa, kopał wszystko dookoła. Wyglądało to nieco dziwacznie, bo niski, pulchny i naburmuszony krasnolud zachowuję się nieprzewidywalnie. W końcu postanowił iść sprawdzić pułapki. Może coś się złapało. Pdnalazł więc naznaczone drzewo i udał się w tamtym kierunku.
/Off Napisz, czy złapałem coś, czy nie. |
|
 |
Kruczowlosa |
Wysłany: Wto 16:41, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
- Może i masz rację, ale naraziłeś się na wielkie niebezpieczeństwo biegnąc za tym stworem...sam. A gdyby nagle zaatakowała cię cała banda orków, których wezwał tamten? Co byś zrobił? Tylko nie mów, że z pewnością poradziłbyś sobie z nimi - powiedziała Gabrielle siadając przy Fedariusie. |
|
 |
Vasemir |
Wysłany: Wto 15:14, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
Powinniśmy byli zabić go, jak tylko go zobaczyliśmy... Cóż, nie ma teraz co nad tym się zastanawiać - już i tak straciliśmy sporo czasu. - powiedział i zaczął dokańczać stawiać namiot. - Ruszymy około godziny, dwóch po świcie. - kiedy dokończył stawianie namiotu, zebrał trochę chrustu i rozpalił ognisko. |
|
 |
Vistor |
Wysłany: Wto 12:55, 16 Sty 2007 Temat postu: |
|
<Po godzinie błądzenia po lesie uznaliście że ork jest już daleko i nie warto go dalej szukać. Powróciliście do obozu.> |
|
 |
Vasemir |
Wysłany: Nie 14:51, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
Sorry, że offtopuję, ale może napisałbyś, jak nam się udał pościg, czy go widzieliśmy, zgubiliśmy itd.?  |
|
 |
Vistor |
Wysłany: Nie 10:08, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
<Ork zatrzymał się. Usłyszał krzyki bojowe i przeraził się. Wykorzystał fakt że było ciemno. Biegł ile sił w nogach. Miał przewagę nad przeciwnikiem ponieważ doskonale nał ten las. Zbiegł z małej skarpy i przeskoczył strumień. Pobiegł z prądem wody. Po kilku minutach skręcił i pobiegł w gąszcz. Wspiął się po drzewie na korone najwższego drzewa. Wychodziło ono ponad wszystkie dookoła. Ułożył się na legowisku i słuchał... Był bezpieczny.> |
|
 |
Sever |
Wysłany: Sob 19:30, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
< Pokiwałem głową i powiedziałem. >
-Głupi ci ludzie!
< I pobieglem za nimi z toporkami. > |
|
 |
Silent |
Wysłany: Sob 19:28, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
- Ahh... wreszcie coś zaczyna się dziać! ZA PRZODKÓW! - wykrzyczał Thoruk i z dobytym młotem zagłębił się w las, za ludźmi. Po chwili dogonił Gabriellę - Prowadź, wojowniczko! |
|
 |