Sesje
Witamy z powrotem!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Sesje Strona Główna
->
Inne
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Shout Box
----------------
Shout Box
Nasze forum
----------------
Regulamin
Nasze forum
Avatary i sigi
Koalicje
----------------
Koalicje (bez skojarzeń :D )
Sesje
----------------
Co to jest sesja?
Galaktyka
Forgotten Realms
Śródziemie
Warhammer
Świat Mroku
Planescape
Inne
Nasz własny świat
----------------
Stwórzmy nasz własny świat
O wszystkim innym
----------------
Offtopic
Książki
Filmy
Muzyka
Komiksy
Gry
Zwoje
Humor
Nasz kochany, piękny kraj
Wyżyj się!
Wir Chaosu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Erilad
Wysłany: Nie 22:13, 16 Gru 2007
Temat postu:
Pijany już, bez koszuli, którą zostawiłem gdzieś pod stołem, wyjmuję miecz.
-Czarcie syny, przerwać nam ucztę chcą?! Psia wasza jucha! -Krzyczę. Kieruję się w stronę źródła dziwnej mgły z obnażonym mieczem. *Ciekawe gdzie moja tarcza...?*
Nathan
Wysłany: Nie 20:19, 16 Gru 2007
Temat postu:
Mścibór:
Ucztujecie. Bogumił weseli się, weselą się wszyscy. Podniosła atmosfera udziela się wszystkim, spoglądasz na kilka co ładniejszych dziewek. Widzisz stolema pochłaniającego niesamowite ilości piwa, dziwożony i krzaty. Wszyscy się weselą.
Matthias:
Zaraz posadzono Cię do stołu, szczodrze nalano piwa i poczęstowano mięsiwem. Co za uczta! Toć niejeden książę mógłby taką wystawić. Płonie wielkie ognisko odpędzające mrok, kilka Słowian zagaduje do Ciebie w twoim rodzimym języku. Jest uczta, nikt nie może Ci złego słowa rzec.
Dawno nie bawiłeś się tak dobrze.
Dalemir:
Zaiste, wspaniałą to noc. Uczta aż w duszy gra! Postrzyżyny odbyły się szybko i sprawnie, w oddali dało się słyszeć grzmot. Zaiste, Perun musi być zadowolony. Wszyscy się bawią.
Aż nastała północ.
Wszyscy zdrowo popili, wielkie ognisko rozprasza mrok. Skoczna muzyka zachęca do tańca, mężczyźni i kobiety wirują dziko wokół ogniska. Wszyscy się radują.
Potem pojawiła się mgła. Dziwna, snująca się tuż przy ziemi wpełzła do całego grodu a z niej dało się słyszeć dziwne, zwierzęce pomrukiwania i kształty rodem z koszmarów.
Alluin
Wysłany: Nie 20:00, 16 Gru 2007
Temat postu:
Podążam za Lechitą w milczeniu. Zastanawiam się jak to ucztują te Słowiańskie piekielniki. Odczuwam niepokój. Może oni mnie po prostu zaszlachtują na tej "uczcie". Oczyma wyobraźni widzę siebie przywiązanego do kamiennego ołtarza na moje serce powoli opada ostrze sztyletu.
Nie nie to nie może być weź się w garść zachowaj zimną krew gdyby Lechici chcieli cię zabić zrobili by to od razu.
Erilad
Wysłany: Pon 22:46, 26 Lis 2007
Temat postu:
Idę na ucztę.
[Wybacz krótki post, ale nie mam nic do roboty, idąc na imprezę
]
Sheverish
Wysłany: Pon 21:52, 26 Lis 2007
Temat postu:
-Ha! Ty toś!
Uścisnął nagle starca po prawej i po lewej stronie silnym ramieniem.
-Takżem sądził, że skądś ja znam to imię! Ha! Wielkiś człek zaiste! To może pamiętasz ojca mego? Drwibora zwanego Jemiołą? Ja wtedy jesieni miałem kilka jedynie za sobą i pamiętam niewiele, ale opiewieści wspaniałe.
Poklepał jeszcze starca po ramieniu z szacunkiem i godnością.
Nathan
Wysłany: Pon 20:24, 26 Lis 2007
Temat postu:
Matthias i Dalemir:
Szybko dochodzicie do niewielkiej chaty będącej własnością woja. Rycerz spojrzał na chatę i ze zdumieniem stwierdził...że jest tu czysto. Nie tak, jak na zachodzie mówili. Owszem, pomieszczenie niewielkie, prymitywne, ale zadbane i schludne. Chrześcijanin z radością zrzuca z siebie zbroję, Słowianin taksuje go wzrokiem. Wprost czuć promieniującą od niego niechęć.
Potem wspólnie idą na plac, gdzie odbędzie się zabawa.
Mścibór:
Kątem oka dostrzegasz jeszcze, jak chrześcijanin idzie gdzieś z jednym ze Słowian. A ki diaboł? W sumie nie obchodzi Cię to.
-Może słyszałeś, woju. Dwadzieścia lat temu walczyłem u boku Rudego Topora.
Znasz tę historię. Duży podjazd chrześcijan, niezliczone ofiary z ich strony i pomoc ze strony wikingów. Ich drakkary przybijające do brzegu, wojowie wysypujący się na ląd. Niejedna historia powstała a ich temat.
Bogumił jest bohaterem.
Erilad
Wysłany: Nie 18:26, 25 Lis 2007
Temat postu:
-O żadnym nowym, anie przejezdnym, nie licząc ciebie, nie słyszałem.- odpowiadam.
Alluin
Wysłany: Nie 18:21, 25 Lis 2007
Temat postu:
- Małomówny z ciebie człek Dalemirzsze. Powiedz mi, zatem czy jacyś podróżni do grodu z dalekich stron zajeżdżali. Może się, kto nowy pojawił?
(Przepraszam to złamanie regulaminu, ale z Eriladem dostaliśmy pozwolenie od Silenta inaczej ten dialog by się ciągnął przez kilka stron.)
Erilad
Wysłany: Sob 14:03, 24 Lis 2007
Temat postu:
*Bogowie... ten barbarzyńca gada w jakimś totalnie barbarzyńskim, niezrozumiałym języku... Dobrze, że przyprowadził tłumacza...* - Rozmyślam.
-Mam nadzieję. Zresztą potrafię się bronić... Dalemir mnie wołają. - mówię idąc.
Alluin
Wysłany: Czw 20:31, 22 Lis 2007
Temat postu:
Idę za Lechitą.Patrzę uważnie na Słowian. Nie jestem tu mile widziany. Na przykład ten przede mną. Wystarczy mu błahy pretekst żeby mnie zabić. Ostrożność przede wszystkim. Zwracam się do Lechity przed sobą:
Dziękuje za gościnę, Jestem Matthias. Wiedz, że nie zamierzam ci nic złego zrobić. Żadnej krzywdy uczynić. Coś takiego w grodzie pełnym twych ziomków byłoby samobójstwem a ja sobie planuję jeszcze pożyć.
Erilad
Wysłany: Czw 19:41, 22 Lis 2007
Temat postu:
-Dobrze... - rzucam krótko. - Proszę za mną.
Po tych słowach zmierzam w kierunku mojego domostwa. Po głowie krąży mi wiele złych przeczuć... wyznawcom Jezuchrysta nigdy nie można ufać...
Sheverish
Wysłany: Czw 18:30, 22 Lis 2007
Temat postu:
-Straszna to rzecz. Obie rzeczy są straszne. Jednakżę to nie moje sprawy i Poznańskie bogi sobie poradzą, prawda Bogumile? Wejdźmy bliżej w tłum nim strzelę Chrześcijanina w łeb.
Odwrócił wzrok.
Nathan
Wysłany: Czw 17:45, 22 Lis 2007
Temat postu:
Mścibór:
-Jakiegoś mordu czy trucicielstwa dokonano, a jako że i nasi bogowie łakną sprawiedliwości, pozwolono mu go tu łapać, wędrowcze. Ale zły to czas, jeśli chrześcijany wędrują między nas.
Matthias i Dalemir:
Spoglądacie na siebie. Przez krótką chwilę mierzycie się wzrokiem. Po czym kapłan zwraca się do Erilada:
-Może pokażesz naszemu gościowi, gdzie będzie nocował?
Erilad
Wysłany: Nie 12:15, 18 Lis 2007
Temat postu:
-Sława, panowie - odzywam się do rycerza i jego pomocnika, co prawi po naszemu. - To u mnie macie podobnież spędzić noc. Jeśli jesteście zmęczeni podróżą, głodni czy Bogowie wiedzą co jeszcze, to zapraszam do mnie.
Sheverish
Wysłany: Pią 23:55, 16 Lis 2007
Temat postu:
-Jakoże Twe imię coś mi mówi, bardzo mi miło Cię poznać Bogumile z Gniezna!
Zaśmiał się i objerzał na ramię.
-Co oni to właściwie robią? Nie boją się wkraczać na to co nie ich? Nasza święta ziemia, a Niemców wpuszczają. Szukają czego?
Jakoże był Wolinczyk i mowę Germanów słyszał odrazu poznał, że to Niemcy mówią wytężywszy słuch. Spojrzał znów na Bogumiła.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin