Sesje
Witamy z powrotem!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Sesje Strona Główna
->
Wyżyj się!
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Shout Box
----------------
Shout Box
Nasze forum
----------------
Regulamin
Nasze forum
Avatary i sigi
Koalicje
----------------
Koalicje (bez skojarzeń :D )
Sesje
----------------
Co to jest sesja?
Galaktyka
Forgotten Realms
Śródziemie
Warhammer
Świat Mroku
Planescape
Inne
Nasz własny świat
----------------
Stwórzmy nasz własny świat
O wszystkim innym
----------------
Offtopic
Książki
Filmy
Muzyka
Komiksy
Gry
Zwoje
Humor
Nasz kochany, piękny kraj
Wyżyj się!
Wir Chaosu
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sheverish
Wysłany: Pią 19:22, 23 Lis 2007
Temat postu: Moja Droga. Droga Pytąń.
Czasami się zastanawiam dleczego dopada mnie melancholia.
Prowadzi mnie to do różnych refleksji, przemyśleń, smutnych uśmiechów i radosnych żali.
Pytania o szarpiącą mną egzystencję.
Czy tak wielce jestem prawdziwy, czy tak wiele noszę masek?
Czy każdy uśmiech jest nieszczery, a tylko niektóre są szczersze?
Czy można poznać siebie równie dobrze jak poznaje nas śmierć?
Czy miłość boli, bo musi, czy dlatego, że chce?
Czy warto się bać tego co musi się stać?
Czy zrozumiemy nicość w kontekście wszechobecności wieczności przemijania?
Każdy dzień niesie przemyślenie, myśl, albo krzywy uśmiech, którego nie potrafię się pozbyć. Nie potrafię ich wyrzucić. Nie potrafię stłamsić. Każdy dzień to walka, którą toczę niewiedząć czy chcę to czynić, czy muszę. Nie dostrzegam celu moich rozterek, niewiedząc czy nie chcę go widzieć, czy nie ma nic do zobaczenie. Rzeczywistość mnie ogarnia wypełniając umysł imaginacją, którą świadomie odrzucam, a nieświadomie?
Niemal każdy wynik mych analiz pogłębia mój nastrój przygnębienia. Cichy bezśmiech uderza falami, szczególnie gdy ranią mnie osoby, które kocham. Kocham jedną tylko osobę. Czy tak być powinno? Jeśli nie powinno, to jak winno być? Czy to jest nienawiść do wszechświata, czy niespełnione poczucie przynależności? Smutne oderwanie się od świata, czy uśmiech w stronę wieczności?
Mimo że Exegi Monumentum, jest on z żelaza i niedługo skruszy go rdza?
Żyć warto dla życia, czy dla wieczności odkrycia?
Chcę być potworem, czy nim jestem?
Jak wiele jest fałszu w zdaniu prawdziwym?
Czy można wyjść z drzwi nie myśląc o wychodzeniu?
Rozwijając kulturę rozwijamy czy cofamy siebie?
Jeśli istnieje granica człowieczeństwa, to gdzie jest granica boskości?
Nie pomogło mi. Kolejna niespełniona nadzieja zatopiona w objęciach realności. Pokłon w stronę czasu. Salut w stronę świata. Łza do miłości posłana w tym krótkim liście do teraźniejszości, przyszłości i przeszłości.
Miecze mi po to by móc spotkać się z odpowiedzią, gdy ja będę tego chciał. Zginę w wypadku samochodowym, nagle i kiedyś.
Sheverish. Skryba Światów.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin