Forum Sesje Strona Główna Sesje
Witamy z powrotem!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Reguła Podmroku - rozgrywka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje Strona Główna -> Forgotten Realms
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nicky
Mędrzec
Mędrzec



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A takie tam miastko

PostWysłany: Pią 12:36, 23 Cze 2006    Temat postu: Reguła Podmroku - rozgrywka

Zacznijmy od Innosa.

Przebywasz w skromnie umeblowanym pokoju, który służy ci jako sypialnia. Leżysz właśnie na średnio wygodnej pryczy, na przeciwległej ścianie są drzwi. Obok ciebie stoi stoliczek, jedno krzesło i mała szafeczka. Pod łóżkiem, zawinięty w tkaninę, spoczywa ukryty miecz twego ojca. Słyszysz na korytarzu coraz większą kszątanine, która podpowiada ci, że nadszedł czas dnia. Jedna żadne słoneczne promienie, tego nie zwiastują. Tęsknisz za wschodani słońca, zabarwiającymi cały widnokrąg na mieszanine czerwieni, żółci i pomarańczu. Tu nie ma kolorów. Widzisz tylko zarysy swoich mebli oraz odnaczenia ciepła. Jak co rano na dziedzincu odbywa się zbiórka wszystkich wojowników, gdzie wysłuchują Matki Opiekunki i jej nawoływań do walki i że to może właśnie dziś przyjdzie wyruszyć im na Wielką Decydującą Walkę. Nie zabardzo masz ochotę wysłuchiwać tego po raz kolejny, ale jeśli zauważa twą nieobecność czeka cię conajmniej kilka uderzeń kapłańskiego bicza....

Kolej na Riona.

Kolejny czas świtu. Obudził cię kopniak w żebra. Wyprowadzono cię na korytarz. Dostałeś kawał suchego chleba i czarkę wina. Chleb jest trochę zzieleniały, ale wiesz, że nic innego dziś nie dostaniesz, więc zjadasz go łapczywie, popijając winem. Nie zdążyłeś przełknąć ostatniego kęsa gdy wyrwano ci czarę z rąk i rzucono obok ciebie szmatę. To znak dla ciebie, że dzisiajeszy dzień spędzisz w zbrojowni. Szturchnięciami pogoniono cię w kierunku tego pomieszczenia. Po około 50 uderzeniach serca byliście na miejscu. Wepchnięto cię do środka i zatrzaśnieto drzwi. Zostałeś sam w niezbyt dużym pomieszczeniu należacym do jednego z Synów Domu. Znajdowało się tu jedno krzesło i kilka rzędów różnego rodzaju broni oraz pancerze ułożonych w odpowiednich do tego skrzyniach, półkach, wieszakach itp. Znalezłeś w kieszeni tą dziwaczną wolno wypalającą się świecę i hubkę z krzesiwem. Co tydzień dostajesz taką świece i mimo iż musi palić się prawie cały czas, wystarcza ci ona. Wszędzie wokół panuje mrok lub półmrok. Tak bardzo tęskinisz za słońcem, księżycem i gwiazdami. Mimo, że dopiero co zjadłeś jedyny posiłek tego dnia już burczy ci w brzuchu. Nie pamietasz kiedy ostatnio byłeś najedzony....

Teraz Erilad.

Obudziłeś się w kępię wielkich podziemnych grzybów. Twój plecak leży zamaskowany obok twojej nogi. Nie masz pojęcia, która może być godzina. Nie wiesz czy to dzień czy noc. Wyspałeś się, ale obudził cię głód. Strasznie burczy ci w brzuchu. Gwałtowny ruch głowy na bok i ból jaki przy tym odczułeś, przypomniał ci o wczorajszym upadku. Próbowałeś zakraść się do jednego z domów, żeby pomyszkować, ale podwinęła ci się noga i spadłeś z ogrodzenia spowortem na zewnętrzną stronę. Na szczęście nie straciłeś przytomności i udało ci się uciec zanim ktoś cię zauważył. Wczoraj udało się tobie zjeść tylko kilka jabłek. Pamiętasz gdzie stały te stragany z jedzeniem, jednak drowowie są strasznie czujni i bardzo trudno jest ci coś tu zwędzić. Leżysz około 300 metrów od pierwszych zabudowań. Przebywasz w tej okolicy już dłuższy czas, nie masz jednak pojęcia jak długo. Po swoim nieogolonym zaroście wnioskujesz, że około dwóch miesięcy. Do tej pory nie udało ci się jednak zakraść do jakiejś posiadłości. Mimo to jesteś niestrudzony i masz zamiar próbować do skutku. Pora znaleźć coś do jedzenia. Podnosisz się niepewnie....

Co robicie ??


Ostatnio zmieniony przez Nicky dnia Pon 8:44, 10 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innos
Gość






PostWysłany: Wto 10:44, 27 Cze 2006    Temat postu:

Nie, mam już dość rozkazów. Chce być wolny. Tak, pora na ucieczkę lub śmierć. Ale czy ryzyko jest warte takiego poświęcenia. Tak, napewno. Chyba. Wstaje, wyjmuje miecz mojego ojca i chowam go do pochwy przy pasie, po czym tak układam posłanie, aby strażnik myślał, że nadal śpie. Otwieram drzwi i jeśli nikogo nie ma to wychodzę z pokoju i udaje się w nieznane./ Jeśl ktoś stoi na drodze to wracam do pokoju.
Powrót do góry
Elminster
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Cienista Dolina

PostWysłany: Wto 10:50, 27 Cze 2006    Temat postu:

<Czas na ucieczke, teraz albo nigdy>

Wstaje z krzesła biorę Drąga, lekką kusze i trochę bełtów, podchodzę do drzwi i podsłuchuje czy kogoś niema za drzwiami, jeśli nikogo niema to wychodze z pokoju biorąc ze sobą swoje świece.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erilad
Awatar



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 10:54, 27 Cze 2006    Temat postu:

-- Cholera... te grzybki nie wyglądają na jadalne... -- mruczę do siebie.

Wstaję obolały, zarzucam sobie plecak na ramię i kieruję się w stronę zabudowań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicky
Mędrzec
Mędrzec



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A takie tam miastko

PostWysłany: Pon 9:11, 10 Lip 2006    Temat postu:

Erilad

Skradasz się uliczkami, próbując pozostać niezauważonym.

Innos

Gdy tylko uchyliłeś drzwi, zauważyła cię jedna z Sióstr.

-- Jeszcze tu jesteś ?? Już dawno powinieneś być na placu. -- subtelnie acz stanowczo opała dłoń o rękojeść bicza i coraz bardziej niecierpliwie wyczekiwała na twoją odpowiedź.

Rion

Wyposażyłeś się, wsadziłeś nie zapalone świece do kieszeni. Nacisnąłeś na klamkę. Drzwi ani drgnęły.

Co robicie ??


Ostatnio zmieniony przez Nicky dnia Czw 14:25, 14 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elminster
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Cienista Dolina

PostWysłany: Wto 18:35, 11 Lip 2006    Temat postu:

Rzucam wykrycie Magii, by zobaczyć czy niema stąd jakiegoś tajnego wyjścia. A jeśli niema to podchodze do drzwi, podsłuchue czy kogoś niema za drzwiami, a póżniej próbue je otworzyć. Jeśli są jakieś tajne drzwi to próbuje przez nie wyjść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erilad
Awatar



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 21:02, 11 Lip 2006    Temat postu:

Idę powolnym krokiem do miasta... po kilkunastu minutach dochodzę [] do rynku. Zwracam uwagę na stragan, na którym ostatnio "kupowałem' jabłka...
-Taaakkk - nadal ten sam naiwny kupiec... tak łatwo go okraść - myślę sobie.
Próbuję niezauważenie podejść do straganu i cichcem podwędzić kilka soczystych owoców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innos
Gość






PostWysłany: Czw 14:42, 13 Lip 2006    Temat postu:

Wybacz pani zamyśliłem się trochę, już idę. Wyszedłem z pokoju i skierowałem się w stronę zbrojowni W zbrojowni musi być coś przydatnego, bo ten szmelc który mam na sobie do niczego sie nie nadaje Doszedłem do drzwi i powoli je otworzyłem, aby nie robić żadnego chałasu, szybko wszedłem do śroska.

Ostatnio zmieniony przez Innos dnia Śro 19:16, 13 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Nicky
Mędrzec
Mędrzec



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A takie tam miastko

PostWysłany: Sob 19:45, 09 Wrz 2006    Temat postu:

Rion

Po kilku bezszelestnych próbach, źle naoliwiona klamka w końcu drgnęła. Zamek cicho pyknął i drzwi (otwierane do zewnątrz) leciutko uchyliły się ku holowi. Nie słyszysz żadnego okrzyku strażnika. Nic nie słyszysz. Panuje niczym nie zmącona cisza. Twoje magiczne umiejętność ograniczone brakiem snu i pożywienia są nikłe. Masz 100 % pewność, że stoisz przed jedynym wyjściem z tego pomieszczenia. Do okoła ciebie panuje tylko cisza, a słabe szaro-zielone światło wydzielene przez magiczne głazy, sączy się leniwie przez szparę...

Innos

Kapłanka odprowadza cię nieprzychylnym wzrokiem, rzucając w kierunku twoich pleców :

-- Jak już pobierzesz broń godną drowa, staw sięnatychmiast na placu. Sprawdzę cię. - poczym odwraca się i odchodzi.

Zdążyłeś wyciągnąć dłoń w kierunku drzwi, gdy te powoli zaczęły uchylać się w twoim kierunku...

Erilad

Kierowany olbrzymim głodem, podkradasz się do stoiska. Wydaje ci się, że żaden dźwięk nie zdradza twego poruszania się. Nagle słyszysz głeboki głos, tuż za plecami :

-- To on Reithulu ?
-- Pokaż go tu. - widzisz jak głowa sprzedawcy odwraca się w twoją stronę, z grymasem obrzydzenia. Jakieś silne ręce chwytają cię za ubranie na karku i podnoszą na kilka cali do góry. - Zdaje się, że to ten - spluwa ci pod nogi - obszarpaniec.
-- W takim razie zabieram go do Matki. Ona zdecyduje co z nim zrobić.

Słyszysz łupnięcie w twój tył głowy, ta krótka wymiana zdań tak cię zaskoczyła, że nie zdąrzyłeś nawet zareagować. Pod powiekami widzisz tylko ciemność....

(twoja postać jest nieprzytomna)

Co robicie ??


Ostatnio zmieniony przez Nicky dnia Pon 10:45, 18 Wrz 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elminster
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Cienista Dolina

PostWysłany: Czw 15:23, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Gdy Drzwi otworzyły się, rozejrzałem się po korytarzu i wyszedłem, ale nagle wpadłem na kogoś, podniosłem głowę do góry i zobaczyłem że przedemną stoi Drow.- O Panie, bardzo cię przepraszam, te drzwi same się uchyliły i chciałem zobaczyć czemu się uchyliły. Błagam Cię nie krzywdz mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicky
Mędrzec
Mędrzec



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A takie tam miastko

PostWysłany: Czw 16:18, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Innos

Zza drzwi wyłania się głowa i reszta tłowia. Nagle gwałtownie wpada na ciebie mówiąc coś niewyraźnie. Ma na sobie obszarpaną szatę maga, jest wychudzony i ma chrzęstliwy jakby nie używany od tygodni głos. Jego twarz wykrzywia lęk, nie masz jednak watpliwości, że stoi przed tobą mag z powierzchni. Dopiero po chwili docierają do ciebie jego słowa...

Rion

Stoi przed tobą drow. W tym nikłym świetle nie potrafisz wyłonić rysów jego twarzy. Po zarysach jego stroju, poznajesz jednak, że to ktoś z najbliższej rodziny Matki...

Co robicie ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innos
Gość






PostWysłany: Czw 18:58, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Dobywam mojego miecza i stoje przed nim, gdy widzę że nie może mi nic zrobić chowam miecz do pochwy i nie zwracam na niego uwagi, przeszukuje zbrojownie w poszukiwaniu jakiś przydatnych przedmiotów.
Powrót do góry
Nicky
Mędrzec
Mędrzec



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A takie tam miastko

PostWysłany: Czw 19:45, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Innos

Widzisz samotne krzesło i kilka rzędów różnego rodzaju broni oraz pancerzy ułożonych w odpowiednich do tego skrzyniach, półkach, wieszakach itp. Wszystko czego dusza zapragnie. Twoje oczy dostrzegają, że część opencerzenia czy broni ma inicjały wyryte w dość dobrze widocznych miejscach. Część przedmiotów delikatnie fosforyzuje w zielonkawy świetle wpuszczonym do tego pomieszczenia przez otwarte drzwi...

Co robisz ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elminster
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Cienista Dolina

PostWysłany: Czw 20:19, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Schowałem się w cieniu zbrojowni, sięgnąłem po broń i zacząłem ją czyścić.
- Witaj Panie, może pomóc ci w wyborze broni, a póżniej ci ją wyczyszczę ?? - mówiąc to czułem jak żądza mordu rozchodzi się po moim całym ciele. Nienawidziłym wszyskich mrocznych elfów, bo to przez nich spotkał mnie taki los.



Ostatni raz wykonuje twoje poprawki za ciebie. Dałam ci czas na to. Zignorowałeś mnie. Następnym razem inaczej to rozwiążę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innos
Gość






PostWysłany: Pią 18:13, 15 Wrz 2006    Temat postu:

Podchodzę do tejże marnej istoty Czym on sobie na to zasłużył Wyjmuje z torby trochę jedzenia i mu podaję, Masz przyjacielu, słabo wyglądasz.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje Strona Główna -> Forgotten Realms Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin