Forum Sesje Strona Główna Sesje
Witamy z powrotem!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gra: Atak Sithów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Sesje Strona Główna -> Galaktyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Śro 13:07, 02 Sie 2006    Temat postu:

Naadar spojrzał na jedną grupę, potem na drugą. Były dosyć liczne. Zastanawiał się nad walką, ale po chwili odrzucił te myśli. Stanął obok Ravagina i zaczął:
- Taak. Przepraszamy, że mieszamy się w wasze sprawy, ale jeśłi możemy wam pomóc, z chęcią pomożemy. Na czym polega wasz problem? A jeśli nie chcecie naszej pomocy, powiedzcie. Odejdziemy nie krzy... - Naadar ugryzł się w język, w ostatniej cgwili zdał sobie sprawę, że chciał powiedzieć "odejdziemy nie krzywdząc was", ale szczęście się opamiętał- znaczy... odejdziemy stąd i niebędziemy was niepokoić. - zakończył i odetchął z ulgą. <Jak trudno być dobrym!> pomyślał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 14:39, 02 Sie 2006    Temat postu:

Spadajcie stąd wymoczki - krzyknął jeden z przywódców
Sami sobie poradzimy. Nie potrzebujemy Waszej pomocy ofiary. - dorzucił się drugi.
Trójka Sithów oddaliła się knując plan. Po chwili usłyszeli strzały z blasterów. Trawało to moment. Po zakończonym sporze dało się słyszeć okrzyki radości. Mandalorianie zaczęli się oddalać. Nie wiedzieli jednak, że za nimi idzie trójka Sithów, którzy nie wybaczają, kiedy zostaną obrażeni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cień
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Kraka

PostWysłany: Śro 14:46, 02 Sie 2006    Temat postu:

-Wypatroszę... ja mu dam "wymoczki" "ofiary" grrryyy...Zabije.
Ravagin mamrocząc pod nosem obmyślał plan jak najbardziej bolesnej śmierci dla tych którzy go obrazili.
-Jak sądzisz Naadar czy może ich być więcej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Śro 14:57, 02 Sie 2006    Temat postu:

- Więcej? A racja. Przewaga liczebna... Wszak nas jest aż trzech... Lepiej, więc żeby ich było więcej... Hehe... - zamruczał pod nosem Naadar. Zbliżali się do nich coraz bardziej.
- Dobrze... Ravagin. Zajdziesz ich z prawej. Ty, Dann z lewej. A ja wyskoczę od przodu i zabiję szybko przywódcę... Stracą wodza- stracą morale... Pewnie szybko się rzucą do ucieczki... - rzucił do towarzyszy Naadar i zaczął się oddalać w kierunku przodu grupy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cień
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Kraka

PostWysłany: Śro 15:04, 02 Sie 2006    Temat postu:

-Ja im nie dam uciec
Ravagin uśmiechną się do siebie i ruszył ku prawemu skrzydłu..
-Czas na zabawę...gińcie ścierwa
szeptał sobie pod nosem i z błyskiem w oku brną na spotkanie z Mandalorianami...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 17:02, 02 Sie 2006    Temat postu:

Trzej Rycerze Ciemnej Strony śledziło dalej najemnków. Ci w końcu doszli do swego obozu. Na oko było ich 10. Każdy opancerzony i uzbrojony w blastery. Naadar, Dann i Ravagin obmyślali jak i kiedy najdogodniej będzie zaatakować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elminster
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Cienista Dolina

PostWysłany: Sob 14:29, 05 Sie 2006    Temat postu:

-Sądze żeby zaatakować ich w nocy, sądze po nich że będzie na straży czterech mandalorian + gdzieś jeszcze dwóch. I sądze żeby Ravagin poszedł na prawą, ja na lewą a ty Naadar na prosto. Sądze że napewno ich nie weżmiemy z zaskoczenia, ponieważ Mandalorian nieda się zaskoczyć.-muwiąc to Dann się uśmiechał- wreszcie będzie jakaś zabawa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Pon 13:49, 07 Sie 2006    Temat postu:

- Sądzę, że powinieneś się zamknąć! Twoje przemyślenia słychać na drugim końcu obozu... A ja stamtąd właśnie wracam... - mówił gniewnie, ale cicho Naadar podczołgując się z powrotem do towarzyszy.
- Nie wracałem tak długo, bo urządzili sobie ucztę... Teraz wiem już na pewno... Jest ich jedenstu. Dziesięciu wojowników i potężniejszy wódz... Jak skończyli posiłek to podsłuchałem rozkazy wodza... Heh.. trudno było ich nie usłyszeć... Darł się na nich na cały obóz... Ostatecznie, dwóćh poszło pilnować południowego wyjścia, jeden- północnego i jeden zachodniego, na wschodzie jest spora góra... Sześciu i wódz zostało w obozie... Oto mój plan: Dann podczołga się do zachodneigo wyjścia i wyeliminuje jednego, Ravagin w tym czasie zabije dwóch pilnujących południowego, a ja podkradnę się ponownie do północnego, to najdalej i pokonam pilnującego go strażnika... Pamietajcie! Działamy w ciszy... Nie moga was usłyszeć... Zabijecie każdy swojego strażnika lub strażników, a potem udając ptaka ogłosicie to reszcie... O tak- Naadar wydał piskliwy, ale normalny dla tej okolicy dzwięk, a reszta powtórzyła po nim. - Kiedy każdy zabije i oznajmi to, nadejdzie czas na rzeź właściwą. Podkradniecie się do obozu... Dwóch śpi przy ognisku... Nimi zajmiesz się ty, Dann... Trzech rozmawia przy namiocie, oni są dla ciebie Ravagin. Ja zajmę się wodzem i jego strażnikiem... W ten sposób wyeliminujemy wszystkich. Oczywiście potem każdy bieże co znajdzie. I jeszcze coś: w razie gdyby początek zawiódł... gdyby strażnicy zdążyli zaalarmowac resztę przed śmiercią lub w obozie ktoś by was zauważył lub usłyszał... Wtedy mamy plab B. Ravagin, zbliżysz się do Danna i razem po cichu się oddalicie od miejsca gdzie będą was wypatrywać mandalorianie... Podejdziecie cicho z innego kierunku... A ja w tym czasie zacznę ciąć mieczme, strzelać mocą i ogólnie głośno się zachowywać na północy... Mandalorianie pójdą tam, a wy zaskoczycie ich od tyłu... A jak ruszą za mną wszyscy, to ja ich zgubię, a wy ukryjcie siew obozie. Zaatakujecie w takim wypadku gdy wrócą. Pamiętajcie! Najważniejsze to zachować ciszę! Zaskoczenie to nasz przyjaciel. Ruszamy... - zakończył Naadar i ruszył ponownei na północ... Przez chwilę widzieli jak posuwał się bezszelestnie w trawie, po czym zniknął im z oczu.
Zbliżając się do północnego wejścia śmiał się cicho do siebie... Przy wejściach zachodnim i południowym faktycznei byli strażnicy... Ale nie było nikogo przy północym... Był to tajny korytarz znaleziony przez Naadara podczas rekonesansu... Gyd towarzysze będą walczyć ze strażnikami on spokojnie podkradnie się do obozu... W duchu pochwalił swoją przebiegłość....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cień
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Kraka

PostWysłany: Pon 14:17, 07 Sie 2006    Temat postu:

Ravagin zmierzając do swojego wejścia rzeczywiście ujrzał dwóch strażników.
Ich głośna konwersacja ułatwiła Ravaginowi podejście na bliską odległość. Użył mocy by złamać leżący nieopodal patyk. Gdy tylko strażnicy się odwrócili, Ravagin rzucił mieczem w tego stojącego bliżej niego dalej stojącego potraktował wirem mocy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 11:35, 08 Sie 2006    Temat postu:

Mandalorianin, potraktowany Wirem Mocy, uniósł się w powietrze, po czym zaczął wirować wokół własnej osi. Po kilku szybki obrotach zrobiło mu się nie dobrze i zaczął haftować, obrzygując wszytko w promieniu ok trzech metrów od siebie. Tymaczasem drugi strażnik miał się lepiej. Ravagin, niewrpawiony w rzutach mieczem świetlnym, rzucił niedokładnie. Miecz nie wirował tylko leciał poziomo. Mandalorianin, zaprawiony w bojach i obeznany z blasterem, Strzelił serią w miecz, ustawiając się uprzednio pod kątem. W końcu trafił w rączke i miecz upadł. Niestety strzalając tak kilka rykoszetów poleciało w kręcącego sie towarzysza. Ten przestał wymiotować, gdyż padł martwy. Po chwili upadł na ziemię. [/i]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cień
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Kraka

PostWysłany: Wto 11:42, 08 Sie 2006    Temat postu:

Ravagin zaklną pod nosem. Z racji iż… nie ma broni musiał użyć mocy...postanowił on wyssać życie ze swego wroga, przywołując w tym czasie uszkodzony miecz i sprawdzając czy działa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 14:19, 08 Sie 2006    Temat postu:

Miecz pofrunął w stronę właściciela. Działał, ale długość kilngi zmalała prawie o połowe. Było to winą uszkodzonego emitera wiązki światła. Mandalorianin kożystając z danego mu czasu zaczął strzelać w strone Sitha. Ten jednak unikał strzałów, odbijał je swoim uszkodzonym mieczem lub też zasłaniał się Mocą. Nadszedł w końcu ten moment, na który czekał Ravagin - oponentowi skończył się magazynek. Role odwróciły się. Dwóch walczących połączyła linia czerwonej energii. Sith wchłaniał w siebie energię życiową wroga. Po chwili nić ta przerwała się, a Mandalorianin padł martwy. Ravagin czuł się jak półbóg. Wyraźnie zwiększyła się jego siła.

_______________________________________________________________
Otrzymujesz +1 do siły na stałe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cień
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto Kraka

PostWysłany: Wto 14:56, 08 Sie 2006    Temat postu:

Ravagin spojrzał na swój miecz...
-niech to...Ale dobrze że ten miecz to tylko dla zmylenia tych świętoszków z rady Jedi.
Spoglądając w ciemność wydał z siebie dźwięk, który miał sygnalizować wykonane zadanie...
Ravagin rozejrzał się dla pewność, następnie udał się w dalszą drogę zachowując przy tym wszelkie środki ostrożności. Idąc i podczołgując się co jakiś czas mijał śpiących Mandalorian...Po pewnym czasie dotarł do swego drugiego celu. Ravagin zajął dogodna pozycje do obserwacji i zaczął oceniać szanse na atak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Śro 8:53, 09 Sie 2006    Temat postu:

Naadar skradał sie do obozu. Coraz lepiej słyszał głosy rozmawiających mandalorian. W końcu dotarł do polanki na której rozłożyły się jego przyszłe ofiary. Siedział jakiś czas w krzakach i obserwował szefa całej grupy rozmawiającego ze swoim strażnikiem. W pewnej chwili usłyszał umówiony dźwięk. Odpowiedział tym samym dźwiękiem. Zaczął czołgać sięw kierunku wodza. W końca znalazł się niedaleko. Około 5 metrów za rozmawiającymi. Przygotował miecz. Skupił moc. Teraz oczekiwał już tylko na ostatni dźwięk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elminster
Podróżnik
Podróżnik



Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Cienista Dolina

PostWysłany: Czw 18:50, 10 Sie 2006    Temat postu:

Dann czołgając się ku swojemu wejściu zobaczył jednego mandalorianina, skupił się i przygotował się do starcia, skupił moc, i "użył" mocy przyśpieszenie,wybiegł z krzaków i cioł strażnika z z ukosa, zaczynając cios z głowy, przechodząc przez tors i nakoniec przez nogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Sesje Strona Główna -> Galaktyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin