Forum Sesje Strona Główna Sesje
Witamy z powrotem!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sekretna pomoc - gra
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje Strona Główna -> Śródziemie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Pon 18:11, 15 Maj 2006    Temat postu:

Landriela gwizdneła. Sokół szybując powoli opuścił jej się na ramię.
-I...?
-W lesie! Atak! Towarzysz! Nóż! Dalej w las!
Zmarszczyła brwi. O Jedyny! Pobiegła przed siebie. Po chwili usłyszała trzask łamanych gałęzi. Przyśpieszyła. Wpadła na polane na której Dunedain przystawiał sztylet do szyi syna Elronda.
-Podróżniku, na miłość Eru! - podbiegła i wyrwała mu nóż z ręki.
-Co tu się dzieje? Jesteśmy wrogami czy drużyną?! - teraz już krzyczała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathan
Potężny
Potężny



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 18:33, 15 Maj 2006    Temat postu:

Ze wschodu zbiegają cię ciężkie chmury, pogoda zaczyna się psuć. Po chwili zaczyna się ulewny deszcz, milkną odgłosy lasu. Nad ziemią zaczyna unosić się lekka mgiełka.
Po chwili namysłu Roland zdaje sobie sprawę, że przy takiej pogodzie przeprawa przez przełęcz Czerwonego Rogu będzie dość trudna, a jeśli pogoda się pogorszy dalsza wędrówka będzie niemalże niemożliwa. Sucje podłoże nasiąka i niewytrzymuje nadmiaru wody tworząc głębokie kałurze i błoto na drogach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 18:46, 15 Maj 2006    Temat postu:

Stop. - powiedział Roland. - Musimy się zatrzymac na postój. W takiej pogodzie, podróż w przełęczy jest skrajnie trudna i ryzykowna. Mamy pomóc, a martwi się nie przydamy. Proponuję poszukać jakiegoś suchego miejsca. Możliwe, że będziemy musieli przeczekać noc, chociaż jak się rozpogodzi to pójdziemy przy świetlne księżyca. Zrozumiano?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Pon 18:58, 15 Maj 2006    Temat postu:

-Zaraz, zaraz! Zwolnij trochę Podróżniku! To, że jesteś... "przywodcą" tej wyprawy, nie oznacza, że jesteś naszym panem i władcą. Faktycznie odpoczynek jest dobrym pomysłem, ale na przyszłość: nie rządź się tak.
-Może tam się prześpimy? - wskazała na niedużą grotę w lesie- starczy tam miejsce dla wszystkich. Więc jak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Pon 19:39, 15 Maj 2006    Temat postu:

-Słuchaj no, Podróżniku, będę chodził gdzie mi się podoba i nie zamierzam całkowicie podporządkowywać się twoim rozkazom, słusznie prawi ta elfka...jak jej tam?...aaa... Landriela. Nikt z nas nie jest tu małym dzieckiem, żeby mu mówić co mu wolno, a czego mu nie wolno- kiedy to mówił zdawało im się jakby nagle urósł, jego oczy poczerniały, a burza trochę przycichła, jakby pozwalając mu powiedzieć co myśli- nie będę wykonywał twoich rozkazów i nie strasz mnie, bo wbrew pozorom wcale nie jestem taki bezbronny- gdy to powiedział, nagle gałąź nie odpodal Dunedaina stanęła w płonieniach, spadła na ziemię i spłonęła.- potrafię sam o siebie zadbać, więc weź tę swoją zabawkę- to mówiąc ruchem głowy wskazał na nóż- i pilnuj własnego nosa zamiast pchać się do cudzych.
Gdy skończył mówić burza rozszalała się na dobre, a on zebrał trochę suchego drewna jakie było w pobliżu, ułożył je w kącie groty na kupkę i jednym ruchem ręki zapalił. Po czym siadł obok i zaczął myśleć, a dokładnie usiłował skomunikować się ze swym sokołem, ciekaw był czy dotarł on już do swego celu. Po dłuższej chwili z grymasem niezadowolenia na twarzy przestał się koncentrować i położył się w kącie groty opodal ogniska, jego koń wszedł do połowy jaskini i począł drzemać, a po chwili wśród ciszy słychać było już tylko odgłosy burzy i skwierczenie drwa na palenisku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Pon 19:49, 15 Maj 2006    Temat postu:

Landriela weszła do groty. Usiadła naprzeciwko elfa i wyciągnęła z torby podróżnej manierkę z wodą i Lembasa. Rozejrzała się po grocie. Skończyła posiłek. Oparłszy się o ścianę zamknęła oczy i spróbowała zasnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathan
Potężny
Potężny



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 19:58, 15 Maj 2006    Temat postu:

Zbliża się noc, ciemne chmury odpływają i widać gwiazdy i księżyc. Z oddali słychać wycie wilka, przypominają się też wam plotki, według których gobliny z Gór Mglistych wyszły ze swoich siedlisk i grasują w okolicy. Noc jest nieprzyjemnie cicha, nie słychać żadnych odgłosów lasu - jedynymi dźwiękami są trzeszczenie ognia i wycie wilków w oddali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Pon 21:45, 15 Maj 2006    Temat postu:

Ellengiewirh wstał, spojrzał pogardliwie na śpiącą elfkę i usiadł przed wejściem do groty. Rozpalił kupkę liści, ogrzał się trochę i zaczął pełnić wartę. Postanowił, że około północy zbudzi Rolanda. <Skoro tak chce sobie nas pilnować to niech robi to w nocy, gdy śpimy.> Zachichotał pod nosem i przykrył się kawałkiem swego płaszcza. Noc nastała już zupełnie, gwiazdy oświecały jego twarz, a drzewa rzucały przerażające cienie. Elf nie zwracał na to uwagi, wspominał wesołe chwile jakie spędził w domu Galadrieli i zastanawiał się czy gdy tam dotrą, po Lorien pozostanie jeszcze chociażby cząstka dawnego majestatu i piękności.
-O Gilthoniel! Żeby tylko ta wędrówka nie poszła na marne; choć, z takimi towarzyszami- westchnął. Potem nic już nie mówił tylko wpatrywał się bezcelowo w cień nocy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 6:43, 16 Maj 2006    Temat postu:

{W co ja się wpakowałem} - pomyślał Roland
Był oparty o ścienę groty, i przyglądał się z daleka Ellengiewirthowi.
{Dzieciak, nic nie wie o podróżowaniu, stroi fochy, a potem ma pretensje, że się chce mu wyperswadować błędy.}
O dobre duchy, pozwólcie mi jakoś zapanować nad tymi elfami - pwiedział szeptem. - Wyciągnął suszone mieso z plecaka i zjadł. Po chwili podniósł się.
- HEJ, elfie, skoro potrafisz o siebie zadbać za dnia to lepiej śpij w nocu - podszedł do niego i wyciągnął rótki miecz. - idź spać, jutro Ty Nas poprowadzisz i Ty będziesz przewdonikiem, wiec lepiej się wyśpij - powiedział do niego. - Tymczasem ja tu popilunję. Dobranoc...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Wto 13:40, 16 Maj 2006    Temat postu:

{Kretyn.} Elfka udając, że śpi przyglądała się towarzyszą. Roland stał na warcie, dzieciak głęboko spał. {Dobrze}. Ognisko, teraz już tylko kupka popiołów nie dawało już ciepła. W jaskini panował chłód. Landriela wyszła z jaskini. Ponury mrok panował na dworze. Z lasu słychać było pochukiwania sów. Na niebie było widać sierp, jaskrawego księżyca. Podeszła do Dunedaina.
-Musimy porozmawiać, podróżniku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 15:15, 16 Maj 2006    Temat postu:

Dobrze więc, musimy się oddalić jednak. Dobrze wiesz co potrafi ten chłopak - powiedział szeptem.
Odszedł od groty na kilkanaście kroków.
- Mów więc, to co masz do przekazania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Wto 15:27, 16 Maj 2006    Temat postu:

"Ten chłopak" słyszał to. Przez chwilę w głowie przemknęła mu myśl o podsłuchaniu rozmowy. Ale po chwili tego zaniechał. Nie chciało mu się słuchać kolejnej drętwej gadki dwóch osób, które błednie myślały, że są od niego lepsze i mają nad nim władzę. Przekręcił się na drugi bok i spał dalej.

P.S. Magi powiedział: Dobrze więc, musimy się oddalić jednak.
Czyżbyś się dialektu Yody mistrza uczył?


Ostatnio zmieniony przez Chrx dnia Wto 15:41, 16 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Wto 15:32, 16 Maj 2006    Temat postu:

Landriela poszła za Rolandem.
-Przede wszystkim, chcesz rozmawiać? Chodzi mi o naszą podróż i o "chłopaka". Nie lubie rozmawiać, ale chyba trzeba to omówić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 16:43, 16 Maj 2006    Temat postu:

Potrafie rozgraniczyć sprawy. Nie lubie rozmawiać lecz jeśli uważasz, że to co mi powiesz, pomoże nam w wypełnieniu misji to zamieniam się w słuch. Normalnie nie rozmawiałbym z Tobą, ale możliwe, że to co mi powiesz, moze również zakończyć nasze spory, których mam po dziurki w nosie. - powiedział Roland i skrzyżował ramiona na piersi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathan
Potężny
Potężny



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Wto 19:24, 16 Maj 2006    Temat postu:

Potworny ryk przerywa rozmowę Rolanda i Landrieli. Konie wpadają w panikę i uciekają w las. Obracacie głowy w kierunku z którego doszedł hałas. Słychać głośne tupanie, po chwili spomiędzy drzew wyłania się wielki, szaroskóry stwór. Roland ze strachem rozpoznaje w bestii trolla. Potężny stwór, będący prawdopodobnie właścicielem jaskini rzuca się w kierunku elfki.
Jakby tego było mało zaczyna padać lekki deszcz, zrywa się silny wiatr a dookoła was latają liście. Stwór zbliża się coraz bardziej, krok za krokiem nieubłaganie biegnąc do Landrieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje Strona Główna -> Śródziemie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin