Forum Sesje Strona Główna Sesje
Witamy z powrotem!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sekretna pomoc - gra
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje Strona Główna -> Śródziemie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 19:59, 16 Maj 2006    Temat postu:

Roland bez namysłu zbliżył się do trola. Zaszedł go od tyłu. Wyciągnął nóż i wbił trolowi w nogę, w łydkę. Celował w ściągno za kolenam, lecz bestia poruszyła się w ostaniej chwili. Nóz wbił się na kilka centymetrów. Potówr zachwoywał sie tak jakby tego nie poczuł.Chłopak, byłyskawicznie wskoczył na bestie i uwiesił sie na szyi. Stara się ciąć monstrum mieczem po szyi, lecz skóra jest tak twarda, że nic to nie daje. Uwiesił się mocniej i krzyknął:
- Leć po Ellengiewirtha. Jest magiem - może nam pomoże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Wto 21:49, 16 Maj 2006    Temat postu:

Gdy Landriela dobiegła do groty, elfa już tam nie było. Zdziwiona bardzo, zaczęła biec z powrotem do Rolanda. Lecz wtem, zatrzymała się i zaczęła nadsłuchiwać. Usłyszała najpierw cichy, tajemniczy dżwięk. Ale dżwięk z każdą chwilą robił się głośniejszy. Przyśpieszyła kroku. Dżwięk był już tak głośny, że nawet nie wyczulone tak na odgłosy uszy dunedaina go dosłyszały. Elfka wbiegła na polankę. Roland dalej szamotał się z trollem. Dżwięk nie był już tajemniczy i cichy, teraz był głośny, donośny, wręcz ogłuszający, a były to... słowa, słowa wypowiadane bardzo szybko w jakimś prastarym języku. Oboje podróżnicy pojęli w lot. Zaraz zza drzew wyleci kula ognia. Ale to się nie stało. Za to dżwięk ciągle przybierał na sile. Im odgłos się zwiększał, tym wiatr wiał coraz mocniej. Wreszcie zrozumieli. Nagle, potężny podmuch wiatru uderzył w trolla. Wielkie ciało bestii walnęło w drzewo. Roland został wyrzucony w powietrze i wylądował na gałęzi, a tymczasem drugi jeszcze silniejszy podmuch uderzył stwora. Teraz zachwiał się on i został przygwożdzony do wielkiej skały w lesie. Trzeci podmuch był najsilniejszy, bestia oberwała potężną wichurą. Zachwiała się i runęła na ziemię. Ellengiewirh wypadł zza drzewa i swym mieczem rąbnął stwora w łeb. Wybił mu oko, ale troll jednym ruchem odepchnął od siebie maga.
Ellegiewirh leży pod sosną i wypoczywa, bo jego czar był bardzo trudny do wykonania, Roland siedzi na sośnie i nie znalazł jeszcze sposobu by z niej zejść. Potwór leży osłabiony na ziemi. Cała nadzieja z Landrieli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Śro 6:22, 17 Maj 2006    Temat postu:

Landriela przyjrzała się trollowi. Co mówił ojciec? Słaby punkt...słaby punkt...
-Mam! - Zdjeła z ramienia łuk nałożyła na cięciwe trzy strzały, dokładnie wycelowała... wypuściła. Strzały mknąc z wielką szybkością wkrotce dotarły do celu. Trzy trzonki strzał sterczały mu w oku. Miotając się w bezsilnej złości i bólu potwór uderzył głową o skałę (grotę) i zemdlał.

Landriela znów nałożyła strzały na cięciwe...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Śro 14:24, 17 Maj 2006    Temat postu:

Ellegiewirhowi nie trzeba było powtarzać dwa razy, że nadarza się okazja. Z trudem wstał, zachwiał się i pobiegł do ślepego potwora. Dopadł jego paszczy w chwili, gdy bestia zaczęła się już wybudzać. Stwór zaatakował na ślepo. Elf z krwawiącą ręką nie dawał jednak za wygraną. Podbiegł do gęby raz jeszcze, wycelował i w wielki, otwarty na oścież pysk wypuścił olbrzymi język ognia z zaciśniętych dłoni. To było dla niego za wiele, wyczerpany upadł na ziemię i nie mógł już się ruszyć. Ale już nie trzeba byłonic robić; wewnątrz stwora coś się zagotowało, zabulgotało i olbrzym wstał. Ślepy, ciężko poraniony i w dodatku palony od środka niegasnącym ogniem troll przeszedł dwa kroki w przedśmiertnych konwulsjach i po oddaniu swego ostatniego tchu upadł. Prosto na biednego maga. <Jauć!>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Śro 14:39, 17 Maj 2006    Temat postu:

-W mordę!- Landriela pobiegła do elfa i wyciągneła go z pod cielska trolla. - Żyjesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Śro 14:58, 17 Maj 2006    Temat postu:

- Ledwo. Uch! - elf powoli wstał.
-Trzeba pomóc dunedainowi.- to mówiąc, a raczej z trudem wyrzucając z siebie kolejne słowa, przeszedł od słów do czynów. Stanął opodal sosny i coś wyszeptał pod nosem. Gałąź na której siedział Roland stanęła w płomieniach. Człowiek zaczął szybko spadać na ziemię. Jego ryk słychać było w całym lesie. Ellengiewirh chwilę chichotał pod nosem ze swego żartu i gdy Roland już, już miał uderzyć w ziemię, nagłym podmuchem wiatru przytrzymał go i bezpiecznie posadził na młodej trawce. Wciąż jeszcze chichocząc również usiadł i zaczął przyglądać się swej ranie. Po chwili wyjął z kieszeni kawałek materiału i obwiązał ranę. Spojrzał na towarzyszy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 15:12, 17 Maj 2006    Temat postu:

- Wielkie dzięki dzieciaku. - powiedział Roland. - Świetnie sie spisałeś. Teraz pozwól, że się odwdzięcze.
Chłopak wyciągnął miecz elfów i bez większego trudu poszatkował trola. Co większe kawałki poodrzucał na bok, tak, aby Ellengiewirth mógł wstać.
- Wydaje Wam się, że ten trol pokonał mnie?Nigdy w życiu. Trochę chamsko się zachowałem, ale chciałem wiedzieć na co Was stać. - uśmiechnął sie lekko. - Walczyłem z mumakilami, więc ten trol to dla mnie pestka. Jednak dziękuje Ci za pomoc w zejściu z gałęzi, tego nie kontrolowałem. - uśmiech się poszerzył. Na chwilę Roland za milkł by po chwili rzecz: Przepraszam Cię za to magu jesteś wielkim wojownikiem. - spojarzał na Landriele - Ciebie też. Nie chciałem wystawić Was na takie ryzyko.
Chłopak ponownie zamilkł i zaczął się zastanawiać. Po chwili wyciągnął butelkę zza paska i podał Ellengiewirthowi.
- Wypij to. Powinno Ci pomóc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Śro 17:20, 17 Maj 2006    Temat postu:

Elf pośpiesznie wypił czerwonawą ciecz. Przez chwilę po gardle rozlewał mu się gorzki, nieprzyjemny smak, a wstrętny zapach drażnił jego płuca, ale potem ból w ramieniu ustąpił. Elf pomyślał sobie <Pomógł mi, to plus, ale w to, że tylko nas sprawdzał nie uwierzę, ten ryk który wywabił mnie z jaskini nie był krzykiem udawanym. Było w nim wiele stachu, a jeszcze więcej zaskoczenia. Kłamie, ale wolę go takiego. Przynajmniej już się nie wywyższa.>
- Dzięki ci za napój, ale na przyszłość, uważaj na co się wspinasz. - zaśmiał się- dobra to co teraz robimy? Ja radziłbym żebyś schwycił swojego konia i wrócił wraz z Landrielą do groty, trzeba się wyspać, jutro porozmawiamy. Będę na was czekał.- To powiedziawszy zagwizdał przeciągle i wtem jego koń wybiegł, zdawać by się mogło zza najbliższego drzewa. Elf wsiadł i tyle go widzieli.
Ellengiewirh przyjechał pod jaskinie, zsiadł z konia i z trudem podniósł parę wilgotnych kawałków drewna. Wszedł do groty. Rzucił drewno na ziemię. Ostatkiem sił zapalił je i już zupełnie zmęczony walką z trollem i wycieńczony przez zużycie całej mocy padł na ziemię i zasnął snem tak mocnym, że i stado trolli by go zeń nie zbudziło.

P.S. Mikstury leczące? A co to? D&D? Nie lepiej używać ziół?
Odjechałem specjalnie, teraz możecie sobie dokończyć przerwaną rozmowę.

Kto powiedział, że to misktura. Ja miałem dać Ci wino, rum czy inny trunek alkoholowy. Sam wybrałes miksturę Razz. To na serio. Nie kłamie. Tylko nie dopisałem admotacji na ten temat. - Magellan Very Happy.
Odnośnie powyższego: mój błąd, nie wiedziałem co podajesz. Embarassed .


Ostatnio zmieniony przez Chrx dnia Śro 19:24, 17 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Śro 15:07, 24 Maj 2006    Temat postu:

-Nie mam już dziś ochoty na gadkę. Czuwaj Podróżniku, ja się prześpię.

Weszła do groty i położyła się pod ścianą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 18:28, 24 Maj 2006    Temat postu:

{Ehh, co mi tam. Pisałem sie na to więc musze czuwać} Wtem rozległ się cich spokojny gwizd, wydany z ust Duendaina. Zaczał zbierać swoje rzeczy. Doszedł do resztek trola, gdy zza drzew wybiegł czarny koń.
- No, witaj masz tu coś - mówiąc to dał mu marchewkę
Pozbierał cały ekwipunek i usiadł na pniaku. Z plecaka wyciągnął kawałek sera i zaczął jeść...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathan
Potężny
Potężny



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Czw 20:40, 25 Maj 2006    Temat postu:

Noc przebiega spokojnie, nic was nie niepokoi. Słychać typowe odgłosy lasu: cykady, pochukawania sowy itp. Gdzieś w oddali raz na jakiś czas wyje wilk.
Wstaje słońce...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Pią 9:16, 26 Maj 2006    Temat postu:

-Uaaaa!- elf ziewnął przeciągle. Poranne słońce swymi promykami lekko oświetlało jego twarz. Wstał. Rozejrzał się po grocie. Jego zaspane oczy były jeszcze zbyt zmęczone żeby cokolwiek ujrzeć. Wybiegł z jaskini i spojrzał w Słońce będące jeszcze nisko na niebie. Powoli powieki coraz bardziej mu się otwierały. Udał się do lasu, co chwila ziewając. Trochę był jeszcze zmęczony po wczorajszej walce, ale większość ran już go tak nie bolała. I nie był już taki senny. Wykorzystanie pełni mocy magicznej wczoraj, wyłołało u niego ten stan wycieńczenia. Ale po spokojnej reszcie nocy znów miał dobre samopoczucie i magiczną energię. Napił się wody z pobliskiego strumienia i napełnił manierki, zjadł parę dorodnych owoców i poszedł głębiej w las. Szedł jakiś czas między drzewami, aż dotarł na małą polankę, rosło tu wiele różnych rośłin. Mądry elf znalazł wśród nich wiele przydatnych ziół, pędów i korzonków.

Ekwipunek wzbogacił się o:
- 8 łodyg wilczego kwiatu ( dobre na rany postrzałowe)
- 14 liści leśnej poziomki ( dobre na oparzenia)
- 17 kwiatów dzikiej Rychnichory ( dobre na rany kłute)
- 7 liści bzu czteroletniego ( dobre na rany obuchowe)
- 23 korzenie mchu bezładnika ( dobre na małe ranki i zadrapania)
- 3 całe rdzenne makiewie ( przyśpieszają regeneracje po walce)
- 9 jabłek i 14 gruszek ( dobre, po prostu ).
- 15 liści miętokaliptusa i 30 płatków rodogrendy (wzmacnia po walce, pomaga na zmęczenie i przyśpiesza gojenie się ran gdy się całość zaparzy i zmiesza).

Po tych obfitych zbiorach spakował wszystko do swego wora podróżnego i wrócił do obozu w jaskini. Od czasu, gdy opuścił grotę minęły już 2 godziny. Wbił patyk w ziemie i upewnił się, że jest około dziesiątej. Przyśpieszył kroku pewny, że tam, w jaskini pewnie już się obudzili. Gdy tak wracał gryząc jabłko, zobaczył małą polankę tuż obok jaskini, podszedł do niej, rozpalił ognisko z pobliskich gałęzi, wyjął jakiś rondel i zabrał się za gotowanie swoich ziół. <No. Teraz mnie docenią. Ten wywar wzmacniający jaki im przygotowuje postawi ich na nogi i doda sił.>. Polanka była trochę oddalona od groty i nie widział co tam się działo. Może już się obudzili, a może nie. Liczył, że jeśli nie to przyjemny zapach wywaru ich rozbudzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silent
Potężny
Potężny



Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią 10:02, 26 Maj 2006    Temat postu:

Roladn siedział jakniby nigdy nic przy grocie. Ukryty był w chaszczach i pilnował czy ktos nie wychodzi. Jakis czas temu zawuazył Ellengiewirtha jak wychodził z jaskini. Czekał, czekał ale eglfa się nie doczekał. Dostrzegł tylko w oddali, że coś się rusza. Puścił to płazem jednak od jakiegoś czasu, miły zapach docierał do niego.

{Co też tak pięknie pachnie?} zastanawiał się cały czas. Nie mogąc usiedziec w miejscu, dobył krótkiego miecza, na wszelki wypadek i ruszyl w kierunku wydobywania się zapachu. Szedł, aż dostrzegł maga. Siedział on przy garnku.

{A to spryciarz}

Wyszedł na polankę i powiedział:
- Witaj. Jak minęła noc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chrx
Mistrz Podziemi
Mistrz Podziemi



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sigil- Miasto Drzwi

PostWysłany: Pią 10:21, 26 Maj 2006    Temat postu:

- Nie wiem. Spałem.- zaśmiał się elf, dorzucając jeszcze płatków do wywaru, mikstura pachniała coraz mocniej i milej- A jak tobie minęła? Pilnowałeś chyba groty po walce. Przepraszam, że cię nie zluzowałem, ale gdy nie mam już mocy magicznej brak mi sił na cokolwiek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gorn
Władca
Władca



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawka

PostWysłany: Pią 10:29, 26 Maj 2006    Temat postu:

Landriela dawno już nie spała. Od wczesnego słońca siedział w kącie jaskini i czytała Księgę Elfich Pieśni. Nagle do jej nozdrzy doleciał słodko - miętowy zapach. Dobiegał z polanki nie daleko. Wstał i poszła w tamtą stronę.
- O! Wy już na nogach?- Spytała kompanów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje Strona Główna -> Śródziemie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin